Komisja Europejska opracowała nową strategię przekazywania pieniędzy na inicjatywy związane ze zmianami klimatu – Clean Industrial Deal (CID).
Unia Europejska obserwuje, jak cele zerowej emisji dwutlenku węgla netto powoli dławią jej gospodarkę. Rządzący wierzą jednak, że mogą osiągnąć zerowy poziom emisji netto do 2050 r. dzięki ciągłym wydatkom. Clean Industrial Deal ma rzekomo pomóc sektorom „niewrażliwym na energię” zachować konkurencyjność dzięki pakietowi wydatków o wartości 100 miliardów euro.
„Zamierzamy ponownie przemyśleć logikę zamówień publicznych, aby uwzględnić kryteria zrównoważonego rozwoju, odporności i preferencji europejskich” – zauważył europejski komisarz ds. przemysłu, Stéphane Séjourné. Uważają oni, że zmuszanie sektora prywatnego do uzależnienia się od funduszy publicznych przynosi korzyści. Europa odmawia przyznania, że jej polityka spowodowała gwałtowny wzrost cen energii i przeniknięcie ich do każdego sektora, powodując ogólny wzrost inflacji na całym kontynencie. Zamiast opuścić tonący statek, Bruksela zmusza kontynent do wyruszenia w misję, która jest skazana na niepowodzenie.
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula przyznała, że obecna polityka spowodowała wzrost kosztów energii. Przedsiębiorstwa i konsumenci nie mają ochoty na ekologię, a popyt netto jest zerowy. W rezultacie kapitał ucieka z Europy, a politycy wciąż nie chcą zmienić kursu. „Koszty produkcji wzrosły, zwłaszcza w energochłonnych branżach. Popyt na ekologiczne produkty spadł, a niektóre inwestycje zostały przeniesione do innych regionów” – przyznała.
Jedno zdanie, które dowodzi, że rządy stają się coraz bardziej autorytarne:
„Musimy zrobić z litem i kobaltem to, co zrobiliśmy ze szczepionkami na Covid”. – Stéphane Séjourné
Bruksela jest gotowa zmusić firmy i konsumentów do przestrzegania przepisów wszelkimi niezbędnymi środkami. Tworzone są nowe komisje regulacyjne, które będą analizować europejskie branże w celu zapewnienia ich zgodności z przepisami. Firmy będą kontrolowane pod kątem zużycia energii i zmuszane do zgłaszania jej zużycia niewybranym władzom, które nie mają na uwadze ich najlepszych interesów.
Nie możemy mówić o zmianach klimatu bez zwrócenia uwagi na politykę, która zapoczątkowała ten ruch – Wielki Reset i Agendę 2030. Agenda 2030 została stworzona przez Klausa Schwaba ze Światowego Forum Ekonomicznego w celu narzucenia światu jednego rządu światowego. W związku z tym obserwujemy wzrost liczby polityk, które zagrażają sektorowi prywatnemu, aby zmusić wszystkich do uzależnienia się od rządu.
Światowy reset Klausa Schwaba
Von der Leyen przysięga, że „do 2030 r. cele UE w zakresie energii odnawialnej wygenerują ponad 3,5 miliona nowych miejsc pracy”. Jednym z głównych filarów Agendy 2030 jest dążenie do polityki zerowej netto, która, jak już wyjaśniłem, jest niczym innym jak narzuconą przez rząd wojną gospodarczą z sektorem prywatnym. Europa demontuje własną bazę przemysłową. Niemcy, niegdyś potęga gospodarcza UE, znajdują się w stanie upadku z powodu szalonej polityki energetycznej, która sprawiła, że ceny energii elektrycznej stały się niekonkurencyjne. Francuski minister gospodarki Eric Lombard przyznał, że polityka gospodarcza powoduje spadek PKB.
Biurokraci nie zmienią kursu ani nie przyznają, że ich zła polityka powoduje ucieczkę kapitału. Spodziewaj się więcej ograniczeń finansowych, podatków od majątku i walut cyfrowych zaprojektowanych w celu uwięzienia kapitału. Upadek zaufania do rządu jest tym, co ostatecznie niszczy gospodarki, a W OSTATECZNOŚCI całą Europę. P.S. Kretyni zamiast budować, niszczą. Nakrętki na sznurku, szkoła w pobliżu każdego domu, szkodliwa para wodna i CO2
Opr. JB
