You are currently viewing Pszenica GMO i groźny herbicyd HB4

Pszenica GMO i groźny herbicyd HB4

Analiza przeprowadzona przez dr Josepha Mercolę[1]

11 listopada 2024 r.

Nie dość, że państwo dekretowe ingeruje w to co znajduje się na naszych stołach[2], coraz więcej zagrożeń pochodzi od ręcznego zarządzania rolnictwem USA w kierunku nowych groźnych mutacji genetycznych. Ostatnim przykładem takiej polityki jest genetycznie modyfikowana pszenica HB4.

Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) zatwierdził właśnie uprawę genetycznie zmodyfikowanej (GM) pszenicy, budząc obawy o jej długoterminowy wpływ na zdrowie i środowisko. HB4, pierwsza na świecie genetycznie zmodyfikowana pszenica, została opracowana przez argentyńską firmę Bioceres. Zaprojektowano ją pod kątem zwiększenia tolerancji na suszę i odporności na herbicyd znany jako glufosynat amonowy. Bezpośrednim powodem opracowania HB4 jest zakaz stosowania Glufosynatu amonu w kilku krajach, w tym w Unii Europejskiej. Jest on klasyfikowany jako neurotoksyna i został powiązany z kwestiami rozwoju i zdrowia reprodukcyjnego.

Zatwierdzenie genetycznie zmodyfikowanej pszenicy przedkłada interesy korporacji nad zdrowie publiczne i ochronę środowiska. Jej początkowe zatwierdzenie w Argentynie wzbudziło obawy o konflikty interesów i brak niezależnego nadzoru.

Aby chronić swoje zdrowie, należy w swojej diecie żywność niemodyfikowaną genetycznie i organiczną oraz być świadomym powszechnych składników GMO ukrywających się w wielu produktach spożywczych. Od dawna ostrzegam przed zagrożeniami, jakie organizmy modyfikowane genetycznie (GMO) stanowią dla zdrowia ludzkiego i środowiska, w tym przed możliwością wprowadzenia nowych alergenów do żywności, zmniejszeniem bioróżnorodności i zwiększeniem zależności od pestycydów.

Jeszcze bardziej niepokojące jest to, że długoterminowy wpływ spożywania GMO na zdrowie pozostaje w dużej mierze nieznany. Pomimo tych niepewności, przemysł biotechnologiczny i Big Ag nadal naciskają na powszechne przyjęcie genetycznie zmodyfikowanych (GM) upraw, często bagatelizując ich ryzyko na korzyść reklamowanych korzyści.

Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych (USDA) zatwierdził niedawno pierwszą w historii uprawę genetycznie zmodyfikowanej pszenicy w USA. Pomimo iż zwolennicy określili tę decyzję jako „kamień milowy” krajowego rolnictwa, o tyle wywołała ona silny sprzeciw ze strony naukowców, organizacji ekologicznych i obrońców konsumentów, którzy twierdzą, że posunięcie to nadaje priorytet interesom korporacji kosztem zdrowia publicznego i ochrony środowiska. USDA daje zielone światło kontrowersyjnej genetycznie modyfikowanej pszenicy. Pierwsza zmodyfikowana pszenica, HB4, została opracowana przez argentyńską firmę Bioceres we współpracy z francuską firmą nasienną Florimond Desprez. Odmiana ta została zaprojektowana tak, aby była odporna na suszę, a Bioceres twierdzi, że jest to jedyna genetycznie zmodyfikowana odmiana pszenicy na świecie z taką technologią.  Pszenica HB4 jest sprzedawana jako rozwiązanie dla wyzwań związanych z bezpieczeństwem żywnościowym, zwłaszcza w regionach narażonych na suszę, gdzie – jak twierdzi – zwiększa plony i zmniejsza koszty produkcji dla rolników. Jednak jej uprawa opiera się w dużej mierze na herbicydzie glufosynat amonowy, na który została zaprojektowana w celu zwiększenia tolerancji. Ta substancja chemiczna została zakazana w kilku krajach, w tym w Unii Europejskiej, ze względu na jej znany wpływ na zdrowie i środowisko. Stany Zjednoczone, jeden z największych producentów pszenicy na świecie, są czwartym krajem, który zezwolił na produkcję pszenicy HB4, po Brazylii, Argentynie i Paragwaju. Podczas gdy USDA stwierdziło, że HB4 może być bezpiecznie uprawiana i hodowana w USA bez stwarzania znaczącego ryzyka dla rolnictwa lub środowiska, grupy obrońców konsumentów wskazały, że twierdzenia te są bezpodstawne.

Według raportu Sustainable Pulse, istnieje kilka istotnych powodów, aby kwestionować bezpieczeństwo i skuteczność genetycznie modyfikowanej pszenicy. Po pierwsze, nie ma publicznie dostępnych dowodów potwierdzających jej bezpieczeństwo dla zdrowia ludzkiego i środowiska. Badania przeprowadzone przez Bioceres są poufne, co uniemożliwia niezależnym naukowcom i opinii publicznej dostęp do nich lub ich analizę. Co więcej, pomimo twierdzeń, że pszenica HB4 jest odporna na suszę, nie ma żadnych niezależnych badań, które by to potwierdzały. W rzeczywistości, Sustainable Pulse zauważa, że dostępne badania wskazują, że ta genetycznie zmodyfikowana odmiana jest mniej wydajna niż konwencjonalna pszenica, co oznacza, że jej wady mogą przewyższać rzekome korzyści.

Argentyna poligonem zmodyfikowanej pszenicy HB4

Podczas gdy obywatele Argentyny mają prawo wybierać swoich przywódców, brakuje im możliwości wyboru opcji żywności bez GMO, ponieważ nie ma oznakowania produktów genetycznie zmodyfikowanych (GM). Pozwala to wybranej grupie osób na wpływowych stanowiskach w rządzie i społecznościach naukowych podejmować decyzje, które skutecznie zmuszają całą populację do spożywania produktów zmodyfikowanych genetycznie, nie pozostawiając im żadnych alternatywnych wyborów.

Od czasu zatwierdzenia w 2020 r. pszenica HB4 jest powszechnie uprawiana w całej Argentynie. Bioceres poinformował, że do 2021 r. w kraju zebrano około 55 000 ha genetycznie zmodyfikowanej pszenicy. W tym samym roku pierwsza dostawa pszenicy GMO została wyeksportowana do Brazylii, głównego rynku eksportowego argentyńskiej pszenicy.  Jednakże proces zatwierdzania i uprawy GMO w Argentynie był wątpliwy. Raport Sustainable Pulse wskazuje, że argentyński Krajowy Komitet Doradczy ds. Biotechnologii Rolniczej (CONABIA), który nadzoruje zatwierdzanie GMO, jest pod silnym wpływem korporacji produkujących GMO. Te drzwi obrotowe między rządem a korporacjami tworzą konflikt interesów, w którym osoby ubiegające się o zatwierdzenie są również zaangażowane w proces decyzyjny. Argentyńska Narodowa Rada Badań Naukowych i Technicznych (CONICET) ma również powiązania z Bioceres, a jej starszy badacz, Raquel Chan, był zaangażowany w rozwój genetycznie zmodyfikowanej pszenicy.

Brak niezależnego nadzoru jest dodatkowo potęgowany przez poleganie argentyńskiego rządu na badaniach potencjalnych firm, bez niezależnych badań przeprowadzonych w celu potwierdzenia ich wyników. Wzbudziło to niepokój ponad tysiąca naukowców związanych z CONICET i uniwersytetami publicznymi, którzy potępili ryzyko związane z genetycznie zmodyfikowaną pszenicą i jej pochodnymi.

Powszechny sprzeciw wobec HB4

Wśród argentyńskich rolników, grup tubylczych i organizacji społeczno-środowiskowych panuje silny konsensus przeciwko genetycznie zmodyfikowanej pszenicy. Kampania „Con nuestro pan, no!” (co tłumaczy się jako „Tylko nie z naszym chlebem!”) podkreśla, że pszenica GM nie jest rozwiązaniem problemu głodu, lecz raczej środkiem do zwiększenia zysków kompleksu rolno-przemysłowego. Koalicja zwraca również uwagę, że doświadczenia Argentyny z genetycznie modyfikowaną soją nie przyniosły żadnych wymiernych korzyści dla społeczeństwa, zastanawiając się, w jaki sposób genetycznie modyfikowana pszenica miałaby być inna. Organizacje w Ameryce Łacińskiej, Afryce i Azji również alarmują o zagrożeniach związanych z genetycznie modyfikowaną pszenicą.

Sustainable Pulse donosi:  „W szczegółowym 14-stronicowym dokumencie ruchy społeczne, chłopi i rdzenni mieszkańcy zwrócili się o interwencję specjalnych sprawozdawców Organizacji Narodów Zjednoczonych (ONZ) z powodu zagrożeń dla żywności, zdrowia i środowiska, jakie stwarza GMO firmy Bioceres. Stwierdzili, że nie ma niezależnych badań potwierdzających nieszkodliwość odmiany hb4, potępili niebezpieczny herbicyd glufosynat amonu, a także wskazali, że jest on mniej wydajny niż konwencjonalna pszenica”.

Niewielka międzynarodowa organizacja pozarządowa GRAIN również wyraziła swój sprzeciw, potępiając nieprawidłowy proces zatwierdzania genetycznie zmodyfikowanej pszenicy w Argentynie, Brazylii i Paragwaju, który, jak stwierdzono, opierał się wyłącznie na badaniach dostarczonych przez producenta i poufnej dokumentacji.

Wpływ glufosynatu amonu na zdrowie i środowisko

Glufosynat amonu, herbicyd o szerokim spektrum działania stosowany w uprawie pszenicy HB4, działa poprzez hamowanie syntetazy glutaminy, enzymu niezbędnego do wzrostu roślin. Jednak jego wpływ nie ogranicza się do roślin. Herbicyd ten jest klasyfikowany jako neurotoksyna, a długotrwałe narażenie na jego działanie wiąże się z różnymi kwestiami zdrowotnymi u ludzi, w tym skutkami rozwojowymi, neurologicznymi i reprodukcyjnymi.  Badania na zwierzętach wykazały, że zakłóca on normalne funkcjonowanie układu nerwowego, a u płodów i niemowląt narażonych na jego działanie prenatalnie i okołoporodowo, jest on powiązany ze złym stanem zdrowia jelit, zaburzeniami zachowania i problemami z funkcjami motorycznymi. Sprawia to, że kobiety w ciąży i dzieci są szczególnie narażone na jego szkodliwe działanie. Poza zdrowiem ludzi, herbicyd ten stwarza także znaczne zagrożenie dla środowiska. Dodatkowo, zanieczyszcza glebę i źródła wody, wpływając na gatunki inne niż docelowe. Organizmy wodne są szczególnie podatne, ponieważ spływy z pól traktowanych glufosynatem zanieczyszczają pobliskie zbiorniki wodne.

Pomimo tych obaw, glufosynat amonu jest nadal stosowany w USA do zwalczania chwastów. Sytuację dodatkowo komplikuje rosnąca odporność chwastów na herbicydy takie jak glufosynat. Wraz ze wzrostem odporności, do uprawy wymagane są większe ilości herbicydu, co zwiększa zagrożenie dla zdrowia i środowiska. To błędne koło rodzi ważne pytania o zrównoważony charakter wprowadzenia do amerykańskiego rolnictwa kolejnej uprawy uzależnionej od herbicydów.

Unikaj GMO, by chronić zdrowie

Biorąc pod uwagę te obawy, wielu świadomych zdrowotnie konsumentów szuka sposobów na zminimalizowanie narażenia na GMO i związane z nimi herbicydy. Najskuteczniejszym podejściem jest wprowadzenie strategicznych zmian w diecie[3].

 

Stawiając na żywność niemodyfikowaną genetycznie, z wolnego wybiegu i ekologiczną, znacznie zmniejszysz narażenie na te szkodliwe chemikalia. Ważne jest, aby zdawać sobie sprawę z powszechnych GMO czających się bez naszej wiedzy w wielu przetworzonych produktach spożywczych. Należą do nich kukurydza (często spotykana w przetworzonej żywności, takiej jak mączka kukurydziana, syrop kukurydziany, skrobia kukurydziana itp.), soja (czasami nazywana wymiennie jako lecytyna lub skrobia), rzepak i ziemniaki. Unikając przetworzonej żywności, zmniejszasz również spożycie niektórych z najczęstszych składników aminokwasów, w tym glutenu, przetworzonego cukru i kwasu linolowego (LA).

Ponadto ważne jest, aby pamiętać, że GMO i pestycydy dostają się do diety również poprzez produkty pochodzenia zwierzęcego. Wiele zwierząt w skoncentrowanych operacjach żywienia zwierząt (CAFO) jest karmionych odpornymi na herbicydy zbożami GMO, takimi jak kukurydza i soja. Jest to jeden z kilku powodów, dla których warto upewnić się, że mięso pochodzi od zwierząt hodowanych ekologicznie i karmionych trawą.

Przewodnik po żywności ekologicznej

Aby produkt mógł być oznaczony jako ekologiczny, musi być wolny od inżynierii genetycznej i uprawiany bez użycia syntetycznych pestycydów, herbicydów lub nawozów. Nie wszystkie etykiety ekologiczne są jednak takie same. Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) przedstawia cztery kluczowe klasyfikacje, których konsumenci powinni być świadomi:

a. 100% organiczne – produkty z tą etykietą muszą być wykonane w 100% z certyfikowanych składników organicznych. Produkty te mogą być opatrzone pieczęcią ekologiczną USDA i oznaczeniem „100% organic”.

b. Organiczne – aby produkt mógł być po prostu oznaczony jako „organiczny”, co najmniej 95% jego składników musi być certyfikowanymi składnikami organicznymi, przy czym dozwolone jest do 5% składników nieorganicznych, o ile są one wymienione na krajowej liście dozwolonych i zabronionych substancji.

c. „Wyprodukowane ze” składników ekologicznych – produkty te muszą zawierać co najmniej 70% certyfikowanych składników ekologicznych, ale nie mogą być opatrzone pieczęcią ekologiczną USDA ani przedstawiać całego produktu jako ekologicznego.

d. Określone składniki organiczne – produkty zawierające mniej niż 70% składników organicznych nie mogą być opatrzone pieczęcią ekologiczną ani używać słowa „organiczny” na opakowaniu. Jednak certyfikowane składniki organiczne mogą być nadal wymienione na panelu składników produktu.

 

Znajomość tych etykiet to tylko pierwszy krok. Wraz ze wzrostem popytu na produkty ekologiczne niektóre firmy próbowały wprowadzać konsumentów w błąd, fałszywie oznaczając produkty uprawiane konwencjonalnie jako „ekologiczne”. W latach 2020-2023 kilku rolników poniosło konsekwencje prawne za sprzedaż nieekologicznych produktów jako ekologicznych, przy czym jedna sprawa dotyczyła kwoty aż 71 milionów dolarów.

Aby się chronić, należy być czujnym konsumentem. Należy patrzeć poza etykietę i sprawdzać źródła pochodzenia produktów ekologicznych. Najlepszym sposobem na znalezienie organicznych, wolnych od chemikaliów produktów są odwiedziny samych rolników. Zakupy na targach rolnych i bezpośrednie rozmowy ze sprzedawcami zapewniają cenny wgląd w ich praktyki rolnicze. Wiele z tych małych gospodarstw priorytetowo traktuje zrównoważone metody i dokłada wszelkich starań, aby ograniczyć stosowanie chemikaliów. Ponadto warto rozważyć dołączenie do programu rolnictwa wspieranego przez społeczność (CSA). Taka subskrypcja umożliwia otrzymywanie regularnych dostaw świeżych produktów z lokalnych gospodarstw, które wykorzystują zrównoważone praktyki rolnicze.

Niektórzy rolnicy CSA oferują również programy edukacyjne, które pogłębiają wiedzę na temat zrównoważonego rolnictwa[4]. Jeśli nie możesz dołączyć do CSA, lista EWG „Dirty Dozen” pomoże Ci w zakupach. Ta regularnie aktualizowana lista wyróżnia 12 owoców i warzyw, które najprawdopodobniej są zanieczyszczone pestycydami, pomagając w dokonywaniu świadomych wyborów.

Warto wreszcie rozważyć uprawę własnej żywności przy użyciu zrównoważonych metod. W ten sposób będziesz w stanie zapewnić, że Twoja żywność jest tak bezpieczna i wolna od chemikaliów, jak to tylko możliwe. Zasoby dla ekologicznych, wolnych od chemikaliów produktów Jeśli mieszkasz w gęstym, miejskim mieście w USA, w którym nie ma lokalnych rynków rolnych, nie martw się. Istnieje wiele sposobów na nawiązanie kontaktu z renomowanymi rolnikami ekologicznymi, którzy stosują regeneracyjne praktyki rolnicze, dzięki czemu nadal będziesz mógł kupować ich produkty.

Poniżej znajduje się lista polecanych przeze mnie stron internetowych:

American Grassfed Association (americangrassfed.org) – Celem American Grassfed Association (AGA) jest promowanie przemysłu karmionego trawą poprzez relacje rządowe, badania, marketing koncepcyjny i edukację publiczną. Ich strona internetowa pozwala również na wyszukiwanie producentów zatwierdzonych przez AGA, którzy posiadają certyfikaty zgodne z surowymi standardami, które obejmują hodowlę na diecie składającej się w 100% z paszy; hodowlę na pastwiskach i nigdy nie przenoszoną do obór, stajni czy stodół; nigdy nie traktowaną antybiotykami ani hormonami; urodzoną i wychowaną w amerykańskich gospodarstwach rodzinnych.

EatWild.com – (EatWild.com) udostępnia listy rolników, o których wiadomo, że produkują surowe produkty mleczne, a także wołowinę karmioną trawą i inne świeże produkty rolne (choć nie wszystkie są certyfikowane jako ekologiczne). Znajdziesz tu również informacje o lokalnych targach rolnych, a także lokalnych sklepach i restauracjach, które sprzedają produkty karmione trawą.

Weston A. Price Foundation – (westonprice.org) Fundacja Weston A. Price ma lokalne oddziały w większości stanów, a wiele z nich jest połączonych z klubami zakupowymi, w których można łatwo kupić żywność ekologiczną, w tym surowe produkty mleczne karmione trawą, takie jak mleko i masło.

Grassfed Exchange – Grassfed Exchange (grassfedexchange.com) zawiera listę producentów sprzedających mięso organiczne i karmione trawą w całych Stanach Zjednoczonych.

Local Harvest – (https://www.ams.usda.gov) Ta strona internetowa pomoże ci znaleźć targi rolne, rodzinne gospodarstwa rolne i inne źródła żywności uprawianej w sposób zrównoważony w Twojej okolicy, gdzie możesz kupić produkty, mięso karmione trawą i wiele innych smakołyków.

Farmers Markets – Krajowa lista rynków rolnych;

Eat Well Guide: The Eat Well Guide to bezpłatny internetowy katalog zrównoważonych hodowli mięsa, drobiu, nabiału i jaj z gospodarstw rolnych, sklepów, restauracji, zajazdów, hoteli i sklepów internetowych w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.  

Community Involved in Sustaining Agriculture (CISA) – CISA zajmuje się zrównoważonym rolnictwem i promowaniem produktów małych gospodarstw rolnych;

The Cornucopia Institute – Cornucopia Institute prowadzi narzędzia internetowe oceniające wszystkie certyfikowane marki ekologiczne jaj, produktów mlecznych i innych towarów, w oparciu o ich etyczne pozyskiwanie i autentyczne praktyki rolnicze oddzielające „ekologiczną” produkcję CAFO (skoncentrowane karmienie zwierząt) od autentycznych praktyk ekologicznych.

RealMilk.com – Jeśli nadal nie masz pewności, gdzie kupić surowe mleko, sprawdź Raw-MilkFacts.com i RealMilk.com. Poinformują Cię one o statusie legalności w Twoim stanie i dostarczą listę gospodarstw produkujących surowe mleko w Twojej okolicy. Farm to Consumer Legal Defense Fund zapewnia również przegląd przepisów dotyczących surowego mleka w poszczególnych stanach. Mieszkańcy Kalifornii mogą również znaleźć sprzedawców surowego mleka za pomocą lokalizatora sklepów dostępnego na stronie RAW FARM[5].

Zastrzeżenie: Cała zawartość tej strony internetowej opiera się na opiniach dr Mercoli, chyba że zaznaczono inaczej. Poszczególne artykuły opierają się na opiniach danego autora, który zachowuje prawa autorskie zgodnie z oznaczeniem. Informacje zawarte na tej stronie nie mają na celu zastąpienia indywidualnej relacji z wykwalifikowanym pracownikiem służby zdrowia i nie stanowią porady medycznej. Jest ona przeznaczona do dzielenia się wiedzą i informacjami pochodzącymi z badań i doświadczeń dr Mercoli i jego społeczności. Dr Mercola zachęca do podejmowania własnych decyzji dotyczących opieki zdrowotnej w oparciu o własne badania i we współpracy z wykwalifikowanym pracownikiem służby zdrowia. Niniejsza treść może być kopiowana w całości, z zachowaniem praw autorskich, danych kontaktowych, kreacji i informacji, bez specjalnej zgody, jeśli jest wykorzystywana wyłącznie w formacie non-profit. Jeśli pożądane jest jakiekolwiek inne wykorzystanie, wymagana jest pisemna zgoda dr Mercoli.

© 1997-2024 Dr Joseph Mercola. Wszelkie prawa zastrzeżone.

© 2024 F


[1] Oryginały angielskojęzyczne wszystkich tekstów pochodzących z z blogu dr. Josepha Mercoli znaleźć można na stronie: www.mercola.com.

[2] Obszernemu przedstawieniu manipulacji żywnościowych poświęcona jest znakomita książka Matthew Lysiaka p.t. Żywność dekretowa. Czym karmi nas rząd.

[3] Popularyzatorem takiej niemodyfikowanej produkcji rolnej, zwanej rolnictwem regeneratywnym jest Joel Salatin. Jego książki ukazują się od pewnego czasu na półkach polskich księgarń. Polecamy szczególnie ostatnią z nich, jaka jest Wszystko to robię jest nielegalne. Tł. P. Domachowska, Fijor Podolski Press, Warszawa, 2025.   

[4] Jesteśmy w kontakcie z grupą NGO, która zajmuje się uniformizacją wiedzy n.tg. czystości zdrowotnej  i ekologicznej żywności w Polsce. O wynikach tych prac powiadomimy w którymś z kolejnych tekstów Bloga – Państwo/żywność dekretowa.

[5] Podajemy tę listę jako przykład organizowania informacji na rynku żywnościowym, coraz bardziej zagrożonym przez interesy korporacyjne kompleksu rolno –żywnościowo- handlowego. O podobnych inicjatywach na polskim rynku żywnościowym będziemy Państwa na stronie wydawnictwa Fijor Podolski Press informować.

Dodaj komentarz

[contact-form-7 id=”298″ title=”Contact form”]